Dokumenty kolekcjonerskie
Dokumenty kolekcjonerskie
Blog Article
# Jak wyceniać dokumenty kolekcjonerskie? - zapomniane świadectwa rekordów
Dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które często kryją się w najmniej spodziewanych miejscach. Dokumenty kolekcjonerskie związane ze sportem to prawdziwe perełki, które opowiadają historie wielkich zwycięstw i porażek. Sam od lat interesuję się tym tematem i chcę podzielić się kilkoma wskazówkami. Najcenniejsze dokumenty pochodzą z okresu XVI-XIX wieku. Są to głównie akty własności, testamenty, inwentarze majątków i korespondencja między rodami szlacheckimi.
Każdy kawałek papieru kryje w sobie emocje, pot i łzy sportowców, którzy tworzyli historię polskiego sportu. Jak weźmiesz taki papier do ręki, od razu poczujesz różnice. Współczesne podróbki są zazwyczaj za gładkie i zbyt białe. Pamiętam jak podczas wizyty na pchlim targu w Krakowie, trafiłem na stare dokumenty kolekcjonerskie z Wisły Kraków z lat 50-tych. Były tam legitymacje zawodnicze, pierwsze kontrakty piłkarzy i oryginalne protokoły meczowe. Wszystko zależy od wielu czynników, które postaram się teraz omówić. Szczególnie cenne są projekty związane z przemysłem naftowym - w końcu to Polacy byli pionierami w tej dziedzinie. Następna sprawa to atrament i pismo. Najbardziej wartościowe są dokumenty kolekcjonerskie z wydarzeń które przeszły do historii.
Pokazują one, jak funkcjonowała ówczesna gospodarka. Kolekcjonerzy szczególnie polują na dokumenty kolekcjonerskie związane z lotnictwem. Na strychach, w piwnicach czy starych kredensach można natrafić na prawdziwe skarby. Jego karta zgłoszeniowa czy akredytacja to dzisiaj bezcenne pamiątki. Czasem są to świadectwa szkolne sprzed stu lat, innym razem dokumenty kolekcjonerskie cechowe albo akty własności ziemskiej. Ciekawe jest to, że każdy z kuracjuszy musiał prowadzić szczegółowy dziennik kuracji.
Rzadkość występowania to kolejny istotny czynnik. Zapisywał w nim nie tylko zabiegi, ale też samopoczucie i dietę. Im mniej podobnych dokumentów zachowało się do naszych czasów, tym wyższą cenę możemy uzyskać. Te które przetrwały, osiągają dziś zawrotne ceny na aukcjach. Pokazują one nie tylko ceny zbóż na przestrzeni lat ale też relacje między mieszkańcami. Wszystko zależy od unikalności dokumentu i jego stanu zachowania. Warto też zwrócić uwage na kontekst historyczny. To właśnie te niedoskonałości nadają im autentyczności i szczególnej wartości kolekcjonerskiej. Dokumenty kolekcjonerskie związane z przełomowymi wydarzeniami lub wystawione w szczególnych okolicznościach będą cenniejsze. Wilgotność powinna wynosić mniej więcej 45-50%. Dlatego strych czy piwnica to najgorsze możliwe miejsca! Najlepiej trzymać dokumenty kolekcjonerskie w głównej części domu, gdzie mamy w miarę stałą temperaturę. Polscy lotnicy walczący w RAF zostawili po sobie mnóstwo pamiątek - od oficjalnych rozkazów po prywatne listy do rodzin.
Światło słoneczne też potrafi narobić szkód. Każdy dokument to kawałek układanki, która tworzy większą całość. W oryginalnych dokumentach pieczęcie są wypukłe i mają charakterystyczny połysk. Dlatego dokumenty kolekcjonerskie najlepiej trzymać w zamkniętej szafie albo w pudełku. Jeśli chodzi o ceny, to są bardzo różne. Wiele z tych dokumentów przetrwało tylko cudem. Po wojnie nastąpił rozwój lotnictwa cywilnego w Polsce. Warto też zrobić kopie cyfrowe najważniejszych dokumentów. Ale te najcenniejsze, jak na przykład kompletne dzienniki kuracji znanych osobistości, potrafią osiągać zawrotne kwoty na aukcjach. To samo dotyczy dokumentów, które były częścią większego zbioru - pojedyncze egzemplarze są zwykle mniej cenne niż kompletne kolekcje. Zachowały się np. projekty pierwszych polskich komputerów czy dokumentacja techniczna "Smyka" - pierwszego polskiego samochodu elektrycznego.
Szczególnie cenne są dokumenty kolekcjonerskie związane z lokalnymi wydarzeniami historycznymi. Kolekcjonerzy szczególnie cenią sobie dokumenty kolekcjonerskie związane z rekordami i osiągnięciami polskiego lotnictwa. Daty, nazwiska, nazwy instytucji - wszystko musi pasować do epoki. Zbieranie teatralnych pamiątek wymaga cierpliwości i wiedzy. Trzeba sprawdzić czy używany papier, czcionki i style pieczęci są zgodne z okresem powstania dokumentu. Warto też nawiązać kontakty z innymi kolekcjonerami - wymiana doświadczeń jest bezcenna, a czasem można też wymienić się dokumentami. Ja robię to dwa razy w roku - wiosną i jesienią. Szukam śladów pleśni, zagięć czy innych uszkodzeń. Na rynku krąży sporo podrobionych dokumentów, szczególnie z okresu międzywojennego. Jeśli zauważę coś niepokojącego, od razu reaguję. Te pozornie nudne papiery są dziś nieocenionym źródłem wiedzy o rozwoju polskiej techniki lotniczej.
Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem. Po pierwsze, warto zwrócić uwagę na papier - czy odpowiada okresowi z którego ma pochodzić dokument. Pokazują, co ludzie kupowali, ile zarabiali, jakie były relacje między dłużnikami a wierzycielami. Po drugie, trzeba dokładnie przyjrzeć się pieczątkom i podpisom. Z własnego doświadczenia wiem, że najbardziej interesujące znaleziska czekają tam, gdzie nikt ich nie szuka. Były to grube woluminy, gdzie kuracjusze wpisywali swoje wrażenia z pobytu. Pomocna może być też analiza chemiczna papieru i atramentu, ale to już dla prawdziwych profesjonalistów. Czasem można je znaleźć na targach staroci czy w antykwariatach.
Dokumenty kolekcjonerskie
Były tam między innymi pokwitowania datków na budowe organów z 1878 roku. Wilgoć, światło słoneczne czy niewłaściwa temperatura mogą zniszczyć nawet najcenniejszy dokument. Rynek dokumentów kolekcjonerskich jest fascynujący, ale też dość nieprzewidywalny. Wartość zależy głównie od unikalności dokumentu, jego stanu zachowania i znaczenia historycznego. Dlatego najlepiej traktować to hobby z pasją i cierpliwością, a pieniądze pozostawić na drugim planie. Pamiętajmy jednak o tym, że kolekcjonowanie dokumentów technicznych wymaga sporej wiedzy. Dokumenty kolekcjonerskie przechowuje się w temperaturze 18-20 stopni przy wilgotności około 45-50%. Kolekcjonowanie dokumentów sportowych to nie tylko przyjemność, ale też inwestycja. Dzięki temu łatwiej jest zarządzać kolekcją i szybko znaleźć to czego szukamy. Warto też śledzić aukcje internetowe i odwiedzać giełdy kolekcjonerskie.
Czasem trafiają się w nich informacje o gruntach czy budynkach, które istnieją do dziś. Zbieranie dokumentów z dawnych uzdrowisk to nie tylko hobby - to sposób na zachowanie kawałka historii. Taśma klejąca czy klej mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Na koniec rada od starego zbieracza - w razie wątpliwości warto skonsultować się z ekspertem lub doświadczonym kolekcjonerem. Na koniec warto wspomnieć o proper przechowywaniu dokumentów kolekcjonerskich. Warto szukać, bo każdy taki dokument to kawałek naszej wspólnej historii. To właśnie sprawia, że to zajęcie jest tak wciągające! A satysfakcja z posiadania autentycznego dokumentu jest bezcenna! Kolekcjonowanie dokumentów lotniczych to nie tylko hobby - to misja zachowania historii polskiego lotnictwa. Lepiej dmuchać na zimne, niż stracić pieniądze na falsyfikat. Dlatego tak ważne jest, żeby były to prawdziwe świadectwa przeszłości, a nie współczesne podróbki. Warto zajrzeć na strych albo przejrzeć szuflady - nigdy nie wiadomo, jakie skarby można tam znaleść!